Nie czyta płyty

Tonów to tam nie odróżnisz, szczególnie z tego urządzenia, ale sprawdzić możesz

[Maja]

miałem taki transmiter, ale szybko się skończył, na słońcu odeszły naklejki wyświetlacza,po za tym szybko się przegrzał i spalił, tylko smrodu narobił w aucie, a co do jakości dźwięku to porażka

[Krzychu94]

Dzisiaj doszedł do mnie transmiter. Z jakością nie jest tak źle jak to niektórzy pisali:) Na standardowych głośnikach mojego Twingo z 1993 roku jest może ciut gorsza jak nie taka sama jakość jak z radia (firma JVC). Także z jakości jestem zadowolony. Na pewno urządzenie nie nadaje się dla miłośników/zapaleńców CAR AUDIO i osób, które w aucie spędzają bardzo dużo czasu.
Poozdro

Podepnę się tutaj gdyż nie chcę zaśmiecać forum.

Powiedzcie mi proszę czy na chwilę obecną jest sens zakupienia transmitera do samochodu?
Jaka jest jakość dźwięku w porównaniu do kasety adaptacyjnej? Jak mocny jest sygnał? Czy są zakłócenia (szumy..)?

Zaznaczę tutaj, że nie chcę kupować nowego radia z usb, mp3 i tym podobnymi rzeczami które na dodatek będzie świeciło jak choinka.

Zależy od tego co masz za głośniki.
Z reguły adaptery +/- 30zl, grają tragicznie , do tego szybko sie psują.
Dobry adapter ma w ofercie Sony, ale koszt ok 90zl a jakość jak z radia przy mocnym sygnale, tyle ze dokladasz parę złotych i masz radio USB . Inna opcja to zakup kasety z kabelkiem do podłączenia odtwarzacza mp3.
Ogólnie wiadomo że szału nie będzie.

Tak więc przód po deską ADMAR 10-tki 45 watt RMS.(Rola wysokotonowych).
Bagażnik skrzynka z głośnikiem Tonsil 120 watt RMS.

Radio Panasonic RD313N kupione z racji odpowiedniego stonowania kolorów i braku migania niczym lampki choinkowe.

Z tego co się orientuje kaseta adaptacyjna to najgorsza z możliwych opcji, transmiter jest podobno o niebo lepszy.
Nie mam jednak porównania, tak więc proszę o poradę co najbardziej opłaca się zakupić z powyższych dwóch pozycji.

Radio do tej żabki nie wchodzi w grę gdyż pod koniec tego roku pojawi się twinguś z poprzedniego rocznika.