Przepalanie się bezpiecznika 25A w skrzynce bezpieczników.
: 28 paź 2015, 17:07
Witam,
Renault Twingo 2002 Expression, silnik D4F 1.2L 16V .
Akumulator dwumiesięczny, sprawny.
Czujnik uderzeniowy sprawny.
Pompa paliwa, przed zapłonem, uruchamia się standardowo na 3 sekundy.
Świece wymienione 6 tygodni temu, razem z olejem.
Czujnik położenia wału wymieniony na nowy.
Mam problem z przepalającym się bezpiecznikiem 25A, położonym w skrzynce bezpieczników w komorze silnika, na obrazku nr 20 (fusible injection). Dochodzi i odchodzi od niego biało-czerwony, gruby kabel. Wymieniam bezpiecznik na nowy, żaba uruchamia się bez najmniejszego problemu. Przejadę około 5 km i znowu przepala się ten sam bezpiecznik. Sytuacja powtórzyła mi się już sześć razy. Oprócz świateł, nie mam włączonych więcej urządzeń, typu klimatyzacja, radio. Pogoda nie ma na to wpływu, tak samo, jak i rodzaj nawierzchni. Cztery razy stało się to na drodze równej jak stół, dwa po przejechaniu może ze 20 metrów za skrzyżowanie po postoju. Sprawdzenie napięcia czy natężenia na tym bezpieczniku nie wskazuje na wahania. Elektromechanik powiedział, że nie ma zwarcia; pół samochodu można wymienić, zanim się dojdzie do tego, który z podzespołów uległ faktycznej awarii.
Czy ktoś z Was ma pomysł, jak znaleźć taką usterkę?
Renault Twingo 2002 Expression, silnik D4F 1.2L 16V .
Akumulator dwumiesięczny, sprawny.
Czujnik uderzeniowy sprawny.
Pompa paliwa, przed zapłonem, uruchamia się standardowo na 3 sekundy.
Świece wymienione 6 tygodni temu, razem z olejem.
Czujnik położenia wału wymieniony na nowy.
Mam problem z przepalającym się bezpiecznikiem 25A, położonym w skrzynce bezpieczników w komorze silnika, na obrazku nr 20 (fusible injection). Dochodzi i odchodzi od niego biało-czerwony, gruby kabel. Wymieniam bezpiecznik na nowy, żaba uruchamia się bez najmniejszego problemu. Przejadę około 5 km i znowu przepala się ten sam bezpiecznik. Sytuacja powtórzyła mi się już sześć razy. Oprócz świateł, nie mam włączonych więcej urządzeń, typu klimatyzacja, radio. Pogoda nie ma na to wpływu, tak samo, jak i rodzaj nawierzchni. Cztery razy stało się to na drodze równej jak stół, dwa po przejechaniu może ze 20 metrów za skrzyżowanie po postoju. Sprawdzenie napięcia czy natężenia na tym bezpieczniku nie wskazuje na wahania. Elektromechanik powiedział, że nie ma zwarcia; pół samochodu można wymienić, zanim się dojdzie do tego, który z podzespołów uległ faktycznej awarii.
Czy ktoś z Was ma pomysł, jak znaleźć taką usterkę?