- Posty: 1
- Rejestracja: 06 maja 2019, 10:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Silnik: D4F 16V (75KM)
- Rocznik: 2002
Historia:
Model: MK1
Wersja: Nic mi nie wiadomo
Rok produkcji:2002
Przebieg:121000
Kolor: Zielony
Silnik i jego pojemność: 1.2 16v
Dodatki: Klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka, 4xpoduszki powietrzne
Spalanie: Ile się wleje
Plany:z dwóch złożyć jedno konkretne]
Fotki:
Witam,
w swoim parku mam kilka aut, ciepło jest więc zacząłem je wszystkie składać. Więc zacząłem szukać rezerwowego samochodu na miesiąc, dwa - ważne żeby miał podłogę, progi i miał opłaty. I trafił się taki zielonek, 1.2 16v, 2002 rok. Progi, podłoga, wszystko na swoim miejscu, w przeszłości mała stłuczka z przodu, niegroźna - geometria nadwozia prawidłowa. Przebieg mały, wnętrze nie istnieje bo pies całe zjadł. Opłaty do 2020 roku, przegląd legalnie przeszedł - jak za kilka czapek śliwek jestem zadowolony
Jednak co to za twingo bez faltdachu - postanowiłem kupić taki dach - jednak ceny dachów to jakaś abstrakcja więc szukałem dawcy z dachem. Znalazłem czarne twingo z dachem w bdb stanie ale to co ma w środku mnie zagięło - prawdziwa żyła złota
-14 calowe felgi Intra
-wentylowane hamulce przód
-stabilizator
-poliruetany zawieszenia
-amortyzatory koni z regulacja tłumienia
-faltdach
-sportowy komputer silnika
-wydech stinger
-nagłośnienie bose - 6 głośników
-halogeny przód
-elektryczne wspomaganie kierownicy
Wszystko za cenę podobną do zielonego. Niestety nie będę go ratował - uderzony w bok, może niegroźnie ale mam awers do szpachli. Mimo że 8v idzie jak wściekły dzik, muszę zajechać na hamownię ale na oko ma ok. 90 koni.
Więc zaczynam rozbiórkę i z dwóch będę składał jeden konkretny
Model: MK1
Wersja: Nic mi nie wiadomo
Rok produkcji:2002
Przebieg:121000
Kolor: Zielony
Silnik i jego pojemność: 1.2 16v
Dodatki: Klimatyzacja, elektryczne szyby i lusterka, 4xpoduszki powietrzne
Spalanie: Ile się wleje
Plany:z dwóch złożyć jedno konkretne]
Fotki:
Witam,
w swoim parku mam kilka aut, ciepło jest więc zacząłem je wszystkie składać. Więc zacząłem szukać rezerwowego samochodu na miesiąc, dwa - ważne żeby miał podłogę, progi i miał opłaty. I trafił się taki zielonek, 1.2 16v, 2002 rok. Progi, podłoga, wszystko na swoim miejscu, w przeszłości mała stłuczka z przodu, niegroźna - geometria nadwozia prawidłowa. Przebieg mały, wnętrze nie istnieje bo pies całe zjadł. Opłaty do 2020 roku, przegląd legalnie przeszedł - jak za kilka czapek śliwek jestem zadowolony
Jednak co to za twingo bez faltdachu - postanowiłem kupić taki dach - jednak ceny dachów to jakaś abstrakcja więc szukałem dawcy z dachem. Znalazłem czarne twingo z dachem w bdb stanie ale to co ma w środku mnie zagięło - prawdziwa żyła złota
-14 calowe felgi Intra
-wentylowane hamulce przód
-stabilizator
-poliruetany zawieszenia
-amortyzatory koni z regulacja tłumienia
-faltdach
-sportowy komputer silnika
-wydech stinger
-nagłośnienie bose - 6 głośników
-halogeny przód
-elektryczne wspomaganie kierownicy
Wszystko za cenę podobną do zielonego. Niestety nie będę go ratował - uderzony w bok, może niegroźnie ale mam awers do szpachli. Mimo że 8v idzie jak wściekły dzik, muszę zajechać na hamownię ale na oko ma ok. 90 koni.
Więc zaczynam rozbiórkę i z dwóch będę składał jeden konkretny