Twingo Klub Polska

Hejo.
Dnia 7 Czerwca zakupiłem swoje hmm 4 Twingo.
Jeździło po Szczecinku już jakiś czas, cena nie duża bo tylko 1200zł, a autko ze wspomaganiem, elektryką, ogólnie sprawne i najważniejsze z panoramicznym dachem.
Wyglądało tak :





Trochę zmian :





Leci na żyletki :













Zdemontowałem wszystkie elementy możliwe do ogarnięcia.

Im dalej w rozkręcanie, tym gorzej, masa rdzy, everywhere!









Wlew paliwa trzymał się na zbitym błocie.



To było kiedyś mocowanie kanału paliwowego.



Nowej jakości klej



Tak to zdroweee



Miało iść na sprzedaż...



Oto ewidentny dowód kto pobił szybę!
Dziwiłem się czemu z lewej strony poszło uszkodzenie...



Przydadzą się..



Aluśka miała największą frajdę
Zderzakogigant!



...i że nie zabrałem jej do McDonalda zbiła szybę..



Kupiec jedzie, musi lśnić!



Simply Clean



Polerka



Twingo Cabrio Aluśka Edyszyn




Pozostało:
- demontaż silnika i skrzyni
- demontaż sanek
- malowanie felg
- demontaż baku
- demontaż ABSu
- złomowanko

Ile za dywan na podłogę do żaby

Lecimy dalej :







Edit:

Wyleciało auto na bok.
Aluśka dowiedziała się że zabiorę ją na kebaba i tak łatwo poszło.



Wyleciały sanki, odkręciłem jakoś koła, gdy nie było praktycznie żadnej siły blokującej, zarówno z przodu jak i z tyłu.

Trochę rzeczy typu piasty, zwrotnice, półosie leci na złom... bo szkoda to trzymać.



Amorki z tyłu zostają z tylną belką, nie chce mi się odkręcać bo ciężko idą a i wyglądają na zajechane.



Auto wcale nie pordzewiałe...

Ile łat naliczyłeś..bo ja 3



Paniieee, ta podłoga to za pancerz w Te34 robiła!

Super archiwum Gratuluję

_______________________________________
https://english-line.pl/kurs-angielskiego-dla-zaawansowanych/