Ja też byłem moim odrzutowcem w Chorwacji, w zeszłym roku. Głównie Pag i z powrotem. Żadnych problemów poza zdechniętym akumulatorem (chyba od ładowania aku do aparatu i fona na postoju...), ale dobry człowiek pomógł odpalić
Na autostradach zero wstydu, a zdziwienie rodaków za granicą - bezcenne.
Zrobiłem na austriackim paliwie 650 km na jednym baku i to nie było jego ostatnie słowo. Spałem po drodze na parkingach w Austrii. Na trasie pogoda może się zmieniać w pełnym zakresie, z racji góóór - np. ulewa przez 100km lub mgły.
Zainstaluj klimę jeśli nie masz
(ja nie miałem), pilnuj się ograniczeń prędkości, zadbaj o ubezpieczenie oraz o winiety na poszczególne kraje i w drogę!