- Posty: 2
- Rejestracja: 17 wrz 2019, 13:20
- Lokalizacja: Bolesławiec
- Silnik: D4F 16V (75KM)
- Rocznik: 2001
Pewnego dnia, na kanale, jak robiłem inspekcję podwozia, zobaczyłem, że sztywny przewód hamulcowy na odcinku mocowania na tylnej belce jest punktowo skorodowany w miejscu mocowań plastykowymi klipsami.
Akurat jeden z kolegów mnie odwiedził, rozmawiamy, pokazuję mu tę punktową korozję, a on mówi do mnie: eee... ja bym zostawił, to korozja powierzchniowa. Ale nie dawało mi to spokoju, bo uważałem inaczej, i miałem rację...
Normalnie, jak zdrowe przewody sztywne jak się je zegnie, porusza się nimi, nawet pod ostrym kątem, to nie ma mowy, żeby pękły. Zruszyłem ten przewód, że niby skorodowany powierzchniowo i się przeraziłem... Przewód pękł jak paluszki solone, a odchyliłem przewód tylko 1cm...
Nie chciałem wymieniać tylko odcinków przewodów skorodowanych, aby szybko, aby tanio, bo wydało mi się to bez sensu, dlatego, że zauważyłem, że w żabach przewody sztywne są w takim zielonym oplocie gumowanym i w wielu miejscach, i
w widocznych, i w niewidocznych szlag je trafia, szczególnie na tylnej belce i w komorze silnika. Punktowa korozja w miejscach zgięć przewodów sztywnych jest cholernie niebezpieczna, jak się okazało, jedno ostre, nagłe hamowanie i...
Odwiedziłem kilku mechaników, wszyscy zawaleni pracą na kilka tygodni do przodu.
Nawet, jak się znaleźli tacy, którzy mieli czas, to nie chcieli się podjąć, bo mówili, że: Panie... ogrom pracy, przerąbany dostęp do pompy ABS, itd. Więc zapytałem, a jeśli by się Panowie podjęli, teoretycznie, to ile + - ? O Panie, wie Pan, ile się trzeba narobić przy układzie hamulcowym? 2500zł usłyszałem, inni mówili, że około 2200zł. Oczywiście sama robocizna.
Niestety, ale takie są ceny za taką usługę i to wcale nie jest zdzieranie, tylko trzeba się nazapier...
Postanowiłem, że chcę mieć zrobiony, cały, nowy, kompletny układ hamulcowy w swojej żabie, ale nie przez mechanika, który mi to z łaską zrobi i będę musiał czekać kij wie ile. Więc zacząłem szukać mechanika, pasjonata, który lubi to, co robi, itd. Kolega mi polecił swojego kolegę, który specjalizuje się w żabach pierwszej generacji.
Lista rzeczy, które zrobił:
nowe odpowietrzniki
nowe przewody elastyczne
nowe przewody sztywne miedziane z polskim atestem, nie chińczyk
nowe łączniki na przewodach sztywnych
nowe łączniki na przewodach elastycznych
nowe łączniki na pompie ABS
regeneracja zacisków hamulcowych, całość wyczyszczona do zera z rdzy
nowe tłoczki hamulcowe, nowe uszczelniacze, nowe gumki
regeneracja jarzm hamulcowych, całość wyczyszczona do zera z rdzy
regeneracja prowadnic jarzma, czyszczenie, nowy smar silikonowy, nowe gumki
zbiornik wyrównawczy płynu hamulcowego wyczyszczony, jak nowy
Z tyłu są bębny hamulcowe, były w bardzo dobrym stanie, więc nie były ruszane.
Stary płyn hamulcowy był brudny, jak przepalony olej po frytkach.
Układ zalany nowym płynem K2 DOT4. Wg specyfikacji jest DOT3, ale po konsultacji w hurtowniach motoryzacyjnych każdy mówił, że DOT4 ma lepsze parametry na pracę w układzie.
Przed usługą pedał hamulca chodził twardo, siłą hamowania słaba, nijaka, pomimo, że klocki i tarcze są nowe.
Po usłudze układ hamulcowy pracuje jak nowy, hamulce jak żyletki, dosłownie.
Wystarczy delikatnie nacisnąć palcem u nogi w pedał, hamuje niesamowicie.
Całość mnie kosztowała 1700zł, sama robocizna, ale warto było, mam spokój na lata, bo przewodów miedzianych żadna korozja już nie ruszy. Robisz coś raz a porządnie i zapominasz na lata. Tym bardziej, że auta zmienić nie chcę.
A kupować nowe w sensie inne i też od zera w niego ładować to bez sensu.
Jeśli ktoś chce, to mogę dać namiar, wszystko zrobił z dokładnością dentystyczną, byłem w szoku.
Akurat jeden z kolegów mnie odwiedził, rozmawiamy, pokazuję mu tę punktową korozję, a on mówi do mnie: eee... ja bym zostawił, to korozja powierzchniowa. Ale nie dawało mi to spokoju, bo uważałem inaczej, i miałem rację...
Normalnie, jak zdrowe przewody sztywne jak się je zegnie, porusza się nimi, nawet pod ostrym kątem, to nie ma mowy, żeby pękły. Zruszyłem ten przewód, że niby skorodowany powierzchniowo i się przeraziłem... Przewód pękł jak paluszki solone, a odchyliłem przewód tylko 1cm...
Nie chciałem wymieniać tylko odcinków przewodów skorodowanych, aby szybko, aby tanio, bo wydało mi się to bez sensu, dlatego, że zauważyłem, że w żabach przewody sztywne są w takim zielonym oplocie gumowanym i w wielu miejscach, i
w widocznych, i w niewidocznych szlag je trafia, szczególnie na tylnej belce i w komorze silnika. Punktowa korozja w miejscach zgięć przewodów sztywnych jest cholernie niebezpieczna, jak się okazało, jedno ostre, nagłe hamowanie i...
Odwiedziłem kilku mechaników, wszyscy zawaleni pracą na kilka tygodni do przodu.
Nawet, jak się znaleźli tacy, którzy mieli czas, to nie chcieli się podjąć, bo mówili, że: Panie... ogrom pracy, przerąbany dostęp do pompy ABS, itd. Więc zapytałem, a jeśli by się Panowie podjęli, teoretycznie, to ile + - ? O Panie, wie Pan, ile się trzeba narobić przy układzie hamulcowym? 2500zł usłyszałem, inni mówili, że około 2200zł. Oczywiście sama robocizna.
Niestety, ale takie są ceny za taką usługę i to wcale nie jest zdzieranie, tylko trzeba się nazapier...
Postanowiłem, że chcę mieć zrobiony, cały, nowy, kompletny układ hamulcowy w swojej żabie, ale nie przez mechanika, który mi to z łaską zrobi i będę musiał czekać kij wie ile. Więc zacząłem szukać mechanika, pasjonata, który lubi to, co robi, itd. Kolega mi polecił swojego kolegę, który specjalizuje się w żabach pierwszej generacji.
Lista rzeczy, które zrobił:
nowe odpowietrzniki
nowe przewody elastyczne
nowe przewody sztywne miedziane z polskim atestem, nie chińczyk
nowe łączniki na przewodach sztywnych
nowe łączniki na przewodach elastycznych
nowe łączniki na pompie ABS
regeneracja zacisków hamulcowych, całość wyczyszczona do zera z rdzy
nowe tłoczki hamulcowe, nowe uszczelniacze, nowe gumki
regeneracja jarzm hamulcowych, całość wyczyszczona do zera z rdzy
regeneracja prowadnic jarzma, czyszczenie, nowy smar silikonowy, nowe gumki
zbiornik wyrównawczy płynu hamulcowego wyczyszczony, jak nowy
Z tyłu są bębny hamulcowe, były w bardzo dobrym stanie, więc nie były ruszane.
Stary płyn hamulcowy był brudny, jak przepalony olej po frytkach.
Układ zalany nowym płynem K2 DOT4. Wg specyfikacji jest DOT3, ale po konsultacji w hurtowniach motoryzacyjnych każdy mówił, że DOT4 ma lepsze parametry na pracę w układzie.
Przed usługą pedał hamulca chodził twardo, siłą hamowania słaba, nijaka, pomimo, że klocki i tarcze są nowe.
Po usłudze układ hamulcowy pracuje jak nowy, hamulce jak żyletki, dosłownie.
Wystarczy delikatnie nacisnąć palcem u nogi w pedał, hamuje niesamowicie.
Całość mnie kosztowała 1700zł, sama robocizna, ale warto było, mam spokój na lata, bo przewodów miedzianych żadna korozja już nie ruszy. Robisz coś raz a porządnie i zapominasz na lata. Tym bardziej, że auta zmienić nie chcę.
A kupować nowe w sensie inne i też od zera w niego ładować to bez sensu.
Jeśli ktoś chce, to mogę dać namiar, wszystko zrobił z dokładnością dentystyczną, byłem w szoku.