10 lip 2016, 15:26
Nie mam pojęcia, prawdopodobnie po to, żeby lepiej się układała skóra...?
Tłumaczył, że na twardej zupełnie inaczej się układa, niż na innych i w tym przypadku nie podkłada się czegoś (podobne do gąbki/dotykałam), ale się klei. Przyznam też, że skoro twierdził, że tak jest, to sama zaproponowałam, że może być w trzech miejscach i że to mi nie przeszkadza zupełnie. Nie wygląda ona tak, jakbym do końca sobie tego życzyła, ale jestem zadowolona. Myślę, że z czasem odcień uda mi się nieco przygasić i będzie ok. I tak prezentuje się o niebo lepiej, niż poprzednia nakładka, którą w ramach "radosnej twórczości" założyłam samodzielnie.