Jaki powinien być odpowiedni przebieg

Kwestia druga jest taka że Renault przewidziało aby przy 180k km oddać auto do utylizacji u dealera Renault.

Powinien być dopisek "Nie dotyczy polaków"

a ja nadal szukam swojej Żaby

[Masaccio]

Podłącze się do tematu, wszystko jest uzależnione od tego jak się dba o silnik, regularność wymian olejów filtrów, jakości części, moje C3G ma już 240tys km przebiegu i ośmielę się stwierdzić, że moje auto ma największy przebieg na forum (oczywiście z osób udzielających się) i silnik nie bierze oleju, nie jest mułem, bardzo dobrze i zwinnie mi się nim jeździ, jeśli można tak w ogólę powiedzieć o silniku C3G, ale konstrukcja bardzo żywotna

No ja na tym silniku miałem nalatane 430 kkm i troszkę już olej brał, ale nie za wiele. Z silnikiem się praktycznie nic nie działo przez cały ten czas, nie pamiętam czy rozrząd był wymieniany, ale możliwe, że nie Auto skończyło na słupie a silnik poszedł do innego, dalsze losy są mi nie znane

[Peres]

Szacunek! a po 300tys licznik w twingo bije od nowa, więc 130tys miał jak skończył żywot ;D Respekt! oby mój wytrzymał do 300 i będę zadowolony bo pewnie jeszcze długo nie rozstane się z żabą, a na wiosne pewnie czeka mnie wymiana sanek i miski olejowej więc trzeba zbierać kasę

Czy bije od nowa...też tak myślałem ale mam fotki jak ma 324k km nabite.

[Masaccio]

Nie wiem, bo ten przebieg był robiony w renault express i tam jest licznik analogowy, który nie przeskakuje.

[Prezes]

Z przebiegami to różnie jest. U mnie na ten przykład jest 254 tysiące i lata. Nie jest już taki dziarski jak lat temu niemal 13 kiedy wyjechał z salonu, ale nie narzekam. Musisz mieć świadomość, że tak czy inaczej do ceny zakupu musisz doliczyć trochę kasy aby najważniejsze rzeczy zrobić bez względu na to co powie sprzedający.

[panrysiek]

Ponoć D7F robiły po pół miliona na LPG w budzie Kangoo jako pocztowozy (w Holandii bodajże) na początku wieku. Mój ma 150tys w tym 130 na LPG i chodzi jak malina, często auta młodsze sprawiają większe problemy.

[Masaccio]

No bo to w sumie jeszcze prosta konstrukcja, za bardzo nie ma co się tam psuć. Chyba w jednym z podwrocławskich ASO mieli kangoo z przebiegiem ponad 500tys i dziarsko się trzymał, no ale serwisowany w ASO

Ponoć D7F robiły po pół miliona na LPG w budzie Kangoo jako pocztowozy (w Holandii bodajże) na początku wieku. Mój ma 150tys w tym 130 na LPG i chodzi jak malina, często auta młodsze sprawiają większe problemy.

w naszej rodzimej PP też na początku wieku pojawiły się kangoo z D7F z tym że w benzynie - zostały sprzedane jak miały ok 400 kkm, dalej są tłuczone diesle które nie mają turbin i dawno już przekroczyły 600kkm

[panrysiek]

Inna sprawa, że każdy oldskulowy mercedes diesel robi bańkę bez problemu i szykuje się na następną