Strona 9 z 9

Re: Moja " Renia"

Post: 21 lut 2016, 19:49
autor: Asia w twingo
Takie miałaś ujęcie chyba z podróży ,że dam sobie urwać głowę o dach panoramiczny :!: teraz cały temat Twój przeleciałam (bez skojarzeń) i no fakt nie masz :roll: z tym wiatrem we włosach to jo ;) :D marzenia ,ale mamy okularki i zimny łokieć 8-) jo pedał obciążony i ... :D


Zasadniczo masz super racje w miastach dużych jest lepiej :!: pamiętam nauki w Olsztynie ... dużo świateł , pasów , rond i inna kultura jazdy :D a w małych miastach jest no może łatwiej ale ludzie nie uważają na pasach :roll: mi się tak wydaje i to mnie wkurza ,irytuje... Miałaś tak ,że GPS Cię wywiódł w pole ? :cry: Bo w sezonie to się chodzi a nie jeździ :lol:

Wezmę przykład z Twojego rozmieszczenia etui dziękuje ze foto :!: a prawko Ci nie wypada ?

Re: Moja " Renia"

Post: 21 lut 2016, 20:24
autor: forest64
Ma taki zamiar, bo luźno siedzi, ale rzadko go wyciągam. Właściwie to do tej pory nikt nie nalegał, abym je okazała.
Raz tylko pan w mundurze prosił, abym dmuchnęła :D
Anegdotka z tego zajścia następująca:
1. lizak, ręka- więc grzecznie zjeżdżam, otwieram elektryczna szybkę
2. pan wyciąga coś, co do tej pory znane mi było wyłącznie z fotografii
3. zwraca się do mnie: dzień dobry :mrgreen: proszę dmuchnąć
4. a ja na to: pan sobie żartuje? skąd ja mogę wiedzieć gdzie pan trzymał to urządzenie :evil:
5. pan nieco zdezorientowany po chwili zastanowienia dodaje: można dmuchać z daleka :mrgreen:
6. ja z kolei : bardzo śmieszne :o
:D
GPS jest ok. Raz sama wywiodłam się w pole :oops: . Przyczyna prozaiczna. Nie założyłam okularów i w zapisanych wcześniej trasach zamiast "Bratek" wcisnęłam "Ania Kielce" :D . Efekt był taki, że pozwiedzałam sobie Kraków :mrgreen: Ulice piękne, nie powiem, szerokie, gładziutkie. Nie mogłam sobie pomóc zbytnio, bo bryle "siedziały" w torbie, na tylnym siedzeniu za kierowcą :lol: . Sięgnąć więc po nie jadąc to większe wyzwanie, niż 206 z cegłówką na gazie i wiatrem we włosach :D
Ale było ciekawie :!:

Re: Moja " Renia"

Post: 21 lut 2016, 21:02
autor: Asia w twingo
Nie no rozje.bałaś system :!: :!: :!: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ;) z tym teksem do Polismena 8-) ciekawa jestem jego reakcji , miny i wgl tam się działo :lol: drugi nie wysiadał ? Nie pytam ile miałaś bo wiadomo 0.00 :P ale przygoda super :twisted:

Tak bywa z GPSami one się czasem psują :lol: żadnej tam Twoje winy nie ma Kochanie :roll: :!: byłaś zdiwiona i wkur.wiona jak się pokapowałaś co i jak jest :| nie sięgaj nic nie sięgaj bo slalom gotowy byłby :D raz tak miała jak mi się radio popsuło i resetowała podczas jazdy :D 80 na blacie a koła już nie na swojej połowie :roll: dobrze że było pusto :mrgreen:

Re: Moja " Renia"

Post: 22 lut 2016, 0:14
autor: forest64
dziś stosuje się alkomaty innej generacji, nie miałam tej świadomości
dawnymi czasy dmuchało się podobno w ustnik

Re: Moja " Renia"

Post: 22 lut 2016, 16:37
autor: Asia w twingo
Eeee ważne ,że masz za sobą już to ;) oby bez kolejnych spotkań , pkt i mandatów. Dobrze ,że wymyślili te dmuchania :D bo na krew jeździć to ja bym nie chwiała :cry: i tak niektórzy muszą jak siły w płucach nie mają :lol:

Re: Moja " Renia"

Post: 23 lut 2016, 17:58
autor: forest64
odsłona zimowa nr_6
Obrazek
TKP pod wiatą :)
chyba w tym roku śniegu już nie uraczy :(

Re: Moja " Renia"

Post: 24 lut 2016, 19:58
autor: Asia w twingo
A co tak lubisz po śniegu śmigać ? :D bokiem w wgl :mrgreen: na mrozy się przyda zadaszenie.

Re: Moja " Renia"

Post: 24 lut 2016, 21:07
autor: forest64
nie mam nic do śniegu
prawo robiłam zimą, choć nie była taka sroga :)
warto jeśli ma się możliwość ćwiczyć właśnie na śniegu :!:
wtedy, w ekstremalnych warunkach zdobywa się umiejętności, które warto mieć
są nawet specjalne szkolenia organizowane na płytach np. lotnisk, albo innych większych powierzchni
są one celowo dodatkowo polewane wodą, pod koła rzucają Ci np. stare opony, a Ty uczysz się panowania nad kierownicą
fajna sprawa, moja koleżanka ukończyła taki kurs pod Warszawą :) i twierdzi, że żadna zima jej nie straszna :D

Re: Moja " Renia"

Post: 24 lut 2016, 23:51
autor: MaciekR4
Widzisz - kurs kursem, ale na nim masz tylko sliska nawierzchnie plaska jak stol i nic wiecej...nie zaprzecze, ze swoje daja, ale na marnej jakosci drodze, w koleinach czy dodatkowo przy naprawde silnym wietrze z autem juz sie dzieje co chce i nie jest to juz takie proste...


Mnie raz z drogi - fakt, lodowisko przy niej to bylo sliskie jak papier scierny - zdmuchnac probowal wiatr - cala elektronika w aucie zgupiala / kontrolki niczym lampki choinkowe sie swiecily, a opony zimowe jak adidasy na lodzie sie trzymaly...i uratowaly mnie tylko zaspy na poboczu, od ktorych auto sie odbijalo i nie zjezdzalo z rekordowo wysokiego nasypu w czelusci rowu...pusta ciezarowka na lodzie z silnym bocznym wiatrem - masakra, przy czyms takim nawet fizyka kleka...szczesie nic nie jechalo z przeciwka, bo cala szerokosc byla moja...

Re: Moja " Renia"

Post: 25 lut 2016, 6:29
autor: forest64
no to miałeś farta :shock:
tym bardziej to jeszcze jeden przykład na to, że zimą powinno się jeździć :!:

-- 08 lip 2016, 17:20 --

Obrazek
Obrazek
:D

-- 15 lip 2016, 19:15 --

na dzień dzisiejszy po stonowaniu
Obrazek
Obrazek