Do maciejasing : pozdrawiam Wielkopolskie
dzięki. mnie też się ta zimowa odsłona podoba
O ile pamiętam wszyscy wokół śmigali jak się patrzy

"nieco" szybciej niż "Renatka"
Rodzi się zatem pytanie- dlaczego ja
Nie maluję się, więc- "tapeta" nie przyciągnęła uwagi!
Na ... portki(od dwóch lat te same za kierownicą- nie to, że nie mam, ale w moim wieku liczy się wygoda)

Włosy ciemne( żeby ktoś nie posądził o blond

, nawiasem mam białawe więc, nie mam wyboru

Aaaaaaaa... już wiem Panowie. Renia była za czysta i pewnie to przyciągnęło obiektyw.
A uprzedzał małżonek: Mamuś po jasną....myjesz, jak zanim dojedziesz będzie taka sama jak przed wyjazdem
Kupię ramkę i powieszę na ścianie we wiacie

Niech popatruje staruszka jak ładnie się prezentuje w świecie

.
Do panrysiek :
w szufladzie

co zrobiła bidulka, że spotkał ją taki los. Może trzeba tam wrzucić jakieś łakocie:), ale
bokami są otwory- wylecą

.Ta o kolorze zbliżonym do fioletu

faktycznie musi być "starowinka" bo od palucha
przetarł się zatrzask, czyli " ma ducha".
Ryszardzie Drogi. Zgadzam się z Tobą, co do pokrowca. Też chciałabym wymienić, ale:
1. po pierwsze primo

kosztował niemało, skóra, zakupiłam w sieci już nie pamiętam gdzie
1. po drugie primo

kolor bardzo mi odpowiada
1. po trzecie primo

z nałożeniem mordowałam się sama.
To trzecie primo, to dopiero była zajawka

Mąż pukał się po głowie widząc jak biegam najpierw z centymetrem do auta i nie rozumiał czy kierownica mi do kostiumu nie pasuje, czy też jest jakiś inny powód

. Potem udawał, że nie widzi, jak wymykam się z domu z gigantyczną igłą i nićmi. Nie wyszło to tak, jakbym tego pragnęła, ale co zrobić. Przyznam, że na początku obszywałam ją rudą, delikatną skórką ze starej spódnicy

i było ładniej, ale, któregoś dnia znalazłam w sieci stronę z pokrowcami do wysyłki no i masz

- skusiła się baba. Liczę na Ciebie, że podpowiesz co mogę jeszcze zrobić w tym temacie. Wiem, że najlepiej byłoby dać kierownicę do obszycia fachowcowi, ale to dla mnie zbyt wielki wydatek, a obszyta być MUSI, choć auto nie produkowane na Rusi

. Jest po prostu mocno zniszczona.Do tego żeby obszył ktoś trzeba by kierownicę wymontować, a ja nie umiem tego zrobić, ponadto bez kierownicy trudno byłoby pojechać do roboty

.Wolałabym też niczego nie odkręcać, bo nie mam pewności, czy po tylu latach użytkowania da się ponownie dokręcić. Najlepszy towar "nierusany"

. Dodam jeszcze, że ta nakładka ze spódnicy:) była z cielęcej skórki, mięciutka i miła w dotyku, ta zakupiona zaś, oprócz trudności z założeniem mimo wcześniejszego namaczania- jest chyba ze starego wołu po 50tce:) twarda. Rysieńku, a co znaczy - " choć trzeba przyznać dość babskich samochodzików "
Do J@nush :
Witaj SZEFIE
Jaka decyzja w sprawie mapki?
Koszt fotki- 100zł i 2 pkt karne
No cóż- kiedyś musi być pierwszy raz
Taki żywot na tym łez padole

Napisz proszę- dlaczego jest taka "głośna" wewnątrz?
Czy można z tym coś zrobić?
Czy jak wyciszę pokrywę silnika( obecna jest mocno pokiereszowana), to coś zmieni od środka.
Z zewnątrz i tak silnik "idzie" równo i chyba nie najgłośniej
POZDRAWIAM PANÓW
