Żabson

Historia: - Auto dostałem za flaszkę. Ogólnie ma być dla mojej kobiety, ale póki co stwierdziłem, że lepiej się nim jeździ po mieście niż Passatem . Auto było w kiepskim stanie i zaniedbane więc postanowiłem trochę przy nim porobić. Na początek zrobiłem zawieszenie ( amortyzatory, wahacze, drążki, stabilizatory), później do wymiany poszły hamulce. Jak się rozpędziłem to doszły jeszcze kable, świece, kopułka wszystkie filtry itd. Żaba odżyła i zaczęła śmigać, jednak pojawił się wyciek spod głowicy Ale nie poddałem się i to też zrobiłem. Teraz jestem na etapie dalszych remontów i poprawek oraz instalacji LPG.

Model: - C3G
Rok produkcji: 1995
Przebieg: 146000
Kolor: Różne odmiany niebieskiego i trochę rudego
Silnik i jego pojemność: 1.2 55KM
Dodatki: - rolldach, zamontowany centralny
Spalanie: - około 9-10l/100km , ciężka noga
Plany: LPG, naprawić AIRBAG, wymienić głośniki, podłączyć wspomaganie (bo jest zamontowane ale coś nie działa), usunąć rudego, szpachli trochę i pomalować, może kiedyś jakieś felgi. Tak naprawdę wszystko zależy od tego ile będę mieć czasu i ochoty na grzebanie.
Zmiany: Przyjdzie kiedyś czas....

Fotki:

[Borix]

"zabudowa" bagaznika spoko

Silnik calkiem calkiem wyglada fajnie zektos przywracado zycia zaby na zlot zapraszamy

[panrysiek]

Rewelacyjny stosunek cena/jakość
BTW Gdzie ruda? Na zdjęciach wygląda ok.

W kilku miejscach go bierze i ma kilka ubytków więc zanim się zacznie dziać gorzej to go podratuje trochę i progi jeszcze muszę przeszlifować i zakonserwować. Najważniejsze, że od wczoraj na LPG jeździ

[panrysiek]

Jaki gaz wrzuciłeś i jaki był koszt? Jak pierwsze wrażenia na LPG?

Chodzi super Nawet nie odczuwam różnicy między LPG, a benzyną. Wrzuciłem sobie Stag2L z przełącznikiem 2W i do tego reduktor Tomasseto AT07. Czekam na wyniki spalania póki co... Koszt samych nowych maneli to 500zł + butla.

[panrysiek]

Ja już na gazie (2-gen) ok. 160kkm zrobiłem, założyłem kiedy miał 20kkm czyli niemal nowy był. Oszczędności na czysto ok. 18tys zł (czyli 4k więcej niż mnie kiedyś sama żaba kosztowała , idealna amortyzacja). Nawet jeśli się kiedyś silnik rozleci, choć na razie się nie zapowiada, chodzi jak zegarek, kupię "nowy" za 500zł i dalej będę cisnął na LPG. Obecnie od niedawna jeżdżę oldskulowym Volvo 960 z 1990r.(R6 3.0 automat) i gdyby nie LPG (sekwencja) pewnie nie stać byłoby mnie na poruszanie się takim autem, zwłaszcza po mieście. A tak koszt (paliwa) jest porównywalny z kompaktem 1.4 w benzynie

Póki co wychodzi po mieście 9l/100km LPG (dynamicznej jazdy). Za jakieś 200-300km będę regulował instalacje jeszcze raz, bo się dotrze wtedy wszystko