Witam,
potrzebuję pomocy... Otóż od niedawna jestem posiadaczką żabencji (rok 2004, silnik 1.2). Poprzednia właścicielka uprzedziła mnie, że czasem, przy zbyt szybkim odpaleniu auta, nie gaśnie kontrolka usterki elektronicznej (taki jakby wykres w prostokącie...). Zaleciła ponowną próbę włączenia zapłonu i odczekania aż zgaśnie. Kilka razy zdarzyło się tak i postąpiłam wg wskazówek. Później, na stacji benzynowej, za nic nie chciała zgasnąć po włączeniu zapłonu. Mimo to odpaliłam, ruszyłam i...auto szarpnęło i zgasło prawie od razu. I tak kilka razy. Miły Pan ze stacji przegazował ją konkretnie i podsumował hasłem "Panii to jest Renault!" - auto odżyło. Później miałyśmy wycieczkę po autostradzie. Przegoniłam ją trochę i od tego czasu spokój. Do dziś. Kontrolka znów nie chciała zgasnąć. Mimo to odpaliłam, ale...po naciśnięciu pedału gazu zero reakcji. Auto chodziło normalnie, ale nie można było dodać gazu. Usterka ustąpiła po jakimś czasie i kolejnych próbach. Przegazowałam, przejechałam kawałek i jest dobrze...póki co.
Czy ktoś z Was miał podobne problemy?
Przeszukałam internety i znaleźć nie mogę...
Z góry dziękuję za wszelką pomoc! Ta niepewność czy auto odpali rano jest mało fajna...
Pozdrawiam