- Posty: 164
- Rejestracja: 27 kwie 2013, 0:38
- Lokalizacja: Łomża / Podlaskie
- Silnik: D7F (60KM)
- Rocznik: 1997
Problem z gaśnięciem na wolnym biegu na LPG już zlikwidowany i to nie była wina zaworu w którym nie ma ciśnienia lecz jakiegoś genialnego mechanika który podczas wymiany zwrotnicy podczepił do zderzaka takie coś plastikowego jak by przednia osłona koła (nie znam się) na druciku tak mocno że ocierała o alternator przez co na wolnym biegu miał utrudnione obroty więc się dusił. Odciąłem ten drucik, a osłonkę podczepiłem na swoje miejsce i od tego czasu ani razu mi nie zgasł.
Teraz zostały kwestie:
1. cylindra,
2. rury wydechowej
3. dodatkowo doszedł mi zrypany czujnik pojemności paliwa (mimo ze zatankuje 10 l to i tak wskazuje rezerwę).
I teraz pytania:
ad2. Czy łączenie w którym jest dziura można załatać jakąś taśmą termiczną?
ad3. Czy w Twingo tak jak w maluchu jest bojka mierząca ilość paliwa która mogła po prostu nabrać benzyny i się utopić? Jeśli tak to w którym miejscu się ją wymienia?
-- Połączono posty: 22 paź 2015, 21:13 --
Jednak d**a i dalej mi gaśnie jak tylko się zatrzymam lub dłużnej podczas jazdy przytrzymam sprzęgło.